01 sierpnia 2021

Leśnickie tajemnice

Gdy w 2005 roku wędrowałem Pienińskimi szlakami natrafiłem na coś niezwykłego.
Coś, czego nigdy więcej już nie było dane mi zobaczyć. Już z oddali na tle nieba rysował się nietypowy kształt, starego drzewa, które wprawiło mnie w zdumienie. Poczułem się jak na planie filmu fantasy. Gdy dotarłem na miejsce, z którego owe drzewo zaskoczenie było jeszcze większe. Znalazłem się bowiem przy tajemniczym kamiennym kręgu w którym narysowano olbrzymi pentagram. By jednak tam dojść musiałem minąć stare opuszczone wiejskie zabudowania, na myśl przywodzące wioskę w Biskupinie. Gdy dotarłem do skamieniałego drzewa, obok którego był wspomniany już kamienny krąg wszystko stało się jasne. Porzucone materiały i narzędzia zdradzały, że owe obiekty są gipsowymi elementami planu filmowego na którym kręcono... no właśnie. Starszy człowiek, Słowak, nie potrafił dokładnie powiedzieć co tam kręcono. Mówił jedynie, że to elementy planu filmowego, ale jakiego? To nadal pozostaje tajemnicą. Odwiedziłem to miejsce ponownie, pamiętałem je doskonale. To był żółty szlak wiodący od Szczawnicy przez słowacką granicę do sąsiadującej ze Szczawnicą słowackiej Leśnicy. Pamiętałem tę polanę. Znalazłem ją bez trudu. Niestety po obiektach nie było już śladu. A szkoda, bowiem stanowiły niesamowity i niezwykle tajemniczy element pięknego pienińskiego krajobrazu. 

 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz